Wsparcie rodzimych przedsiębiorstw w postępowaniach zakupowych to nie protekcjonizm, lecz strategiczna konieczność budowania wartości całej gospodarki. O tym, jak lokalne sukcesy przekładają się na konkurencyjność i innowacje opowiada Wojciech Derda, partner zarządzający w TDJ S.A.
Wojciech Derda, uczestnik spotkania Horizon Forecast 2026, stawia sprawę jasno: aby polskie firmy mogły skutecznie konkurować na rynkach europejskich i światowych, muszą najpierw okrzepnąć na własnym podwórku. Podkreśla, że systemowe wsparcie przedsiębiorstw w procedurach zakupowych działa na biznes stymulująco. To właśnie ta pewność i stabilność przychodów – swoisty biznesowy fundament – pozwala przedsiębiorcom na podejmowanie większego ryzyka inwestycyjnego.
Co jest potrzebne do rozwoju firm
W rozwoju biznesu nie da się przeskoczyć pewnych etapów. Wojciech Derda wskazuje, że każda globalna korporacja była kiedyś firmą lokalną. Kluczem do transformacji jest jednak posiadanie tzw. bread and butter – bezpiecznej bazy kontraktów krajowych, która pozwala finansować innowacje, eksport i zatrudnianie nowych talentów.
Podkreśla też rolę optymizmu i konieczność „zdjęcia strachu” z barków przedsiębiorców. To właśnie redukcja niepewności co do jutra pozwala firmom prywatnym śmielej patrzeć w stronę nowych nisz i budować skalę niezbędną do walki o pozycję lidera.
TDJ jest rodzinną firmą inwestycyjną z blisko 50-letnim doświadczeniem. Zrealizowała wiele przejęć i procesów integracji.
Konferencja Horizon Forecast 2026 odbyła się w siedzibie Pracodawców RP w Warszawie.