Zwiń

Nie masz konta? Zarejestruj się

Partnerstwo na rzecz rozwoju – biznes, administracja i samorządy grają do jednej bramki

Artykuł partnerski
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Partnerstwo na rzecz rozwoju – biznes, administracja i samorządy grają do jednej bramki
Partnerstwo na rzecz rozwoju – biznes, administracja i samorządy grają do jednej bramki
Materiały prasowe

Współczesna gospodarka nie rozwija się w próżni. Jej fundamentem jest zaufanie i współpraca między trzema głównymi aktorami: rządem, samorządami i biznesem. Ich skuteczna kooperacja to nie tylko kwestia dobrego zarządzania, ale warunek konieczny do dynamicznego rozwoju gospodarczego – zarówno na poziomie lokalnym, jak i krajowym.

Trójkąt rozwoju: rząd – samorząd – biznes

Relacja między rządem a samorządem nie jest relacją równoległą – rząd sprawuje nadzór nad samorządami, m.in. przez wojewodów, i ma wpływ na kwestie planistyczne oraz strategiczne inwestycje. Te z kolei przekładają się bezpośrednio na lokalne warunki rozwoju biznesu.

Kluczowe jest więc, by wszystkie trzy strony – administracja centralna, lokalna i sektor prywatny – działały w synergii. Bez tego trudno mówić o trwałym wzroście poszczególnych branż czy całej gospodarki.

Zaufanie jako deficytowa waluta

Choć coraz więcej mówi się o partnerstwie, problemem pozostaje brak zaufania. Nadal zbyt często urzędnicy traktują przedsiębiorców z podejrzliwością, jakby ci z założenia chcieli coś ukryć czy ominąć prawo. To podejście nie przystaje do współczesnych realiów, w których biznes napędza rozwój gospodarczy, tworzy miejsca pracy i wprowadza innowacje.

Zmiana tej mentalności to wyzwanie, ale też konieczność. Przedstawiciele administracji – zarówno centralnej, jak i lokalnej – muszą zacząć postrzegać biznes jako partnera, a nie przeciwnika. Kluczowe są tu działania edukacyjne, zmiana kultury urzędniczej i dalsza deregulacja, która uprości procedury i ułatwi współpracę.

Prawo, które nie nadąża

Jednym z hamulców rozwoju pozostają przepisy prawne, które często są przestarzałe, nadmiernie skomplikowane lub po prostu nie przystają do rzeczywistości. W ciągu dwóch dekad od wejścia Polski do Unii Europejskiej przeszliśmy długą drogę – od regulacji dających stabilne ramy dla rozwoju, po nadregulację, która zaczęła tłumić innowacyjność.

Dziś potrzebujemy nowego podejścia: prawo powinno być przewidywalne, elastyczne i reagujące na realne potrzeby rynku. Administracja publiczna musi uczyć się zwinności od biznesu. To nie znaczy, że państwo ma rezygnować z kontroli – ale powinno ją sprawować mądrze i w dialogu z przedsiębiorcami.

Rola samorządów – więcej niż tylko plan miejscowy Samorządy dysponują potężnymi narzędziami, które mogą kształtować przestrzeń przyjazną dla biznesu. Plany zagospodarowania przestrzennego, dostęp do gruntów, inwestycje w infrastrukturę – to wszystko może stymulować rozwój lokalnej przedsiębiorczości. Jednocześnie samorządy muszą godzić interesy biznesu z oczekiwaniami mieszkańców, domagających się zieleni, przestrzeni rekreacyjnej i wysokiej jakości życia.

Coraz większe budżety lokalne, szczególnie w dużych miastach, dają szansę na ambitniejsze projekty. Ale bez aktywnego wykorzystania partnerstw publiczno-prywatnych wiele z nich nie zostanie zrealizowanych. Tymczasem w takich miastach jak Warszawa wciąż korzysta się z tego narzędzia zbyt rzadko – mimo że środki z Unii Europejskiej z roku na rok maleją.

Współpraca to nie opcja, to konieczność

Dziś nie stać nas już na utrzymywanie barier i nieufności. Rozwój gospodarczy w zmieniającym się świecie wymaga współdziałania, elastyczności i wspólnego celu. Administracja powinna być partnerem, nie przeszkodą – reagować na zmiany i wspierać przedsiębiorczość, a nie ją ograniczać. Biznes z kolei musi brać na siebie część odpowiedzialności za wspólne dobro.

Bez prawdziwego partnerstwa między rządem, samorządami i biznesem nie będzie silnej Polski w Europie. Ale potencjał, by to partnerstwo zbudować, już mamy. Czas go wykorzystać.

Dalszy ciąg materiału pod wideo